9 grudnia 1980 we wsi Krzywopłoty przy granicy Karlina na wiertni „Daszewo-1” w czasie wiercenia na głębokości 2800 m doszło do erupcji ropy naftowej, która się zapaliła. Pożar był tak poważny i duży że jego łuna była widoczna nawet w Rosnowie. W akcji gaszenia pożaru i opanowania erupcji ropy brało udział około 1000 osób. Byli to m.in. strażacy z całej Polski, wojsko, osoby cywilne, służby z Ukrainy i Białorusi.
W czasie akcji wykorzystano agregaty AGWT-100 (АГВТ-100), które zbudowano na podwoziu samochodów ciężarowych ZIŁ-131 i ZIŁ-157. Agregaty te posiadały turboodrzutowe silniki od samolotów MiG-17 (Klimow WK-1F) i wytwarzały duże ilości dwutlenku węgla i azotu, a ich ciąg pozwalał na odcięcie ognia od źródła gazu.
3 takie pojazdy które przyjechały do Polski z Połtawy wraz z 10-osobową ekipą inż. Leona Kałyny, testowano na I zatoce w Rosnowie. Odbyło się to prawdopodobnie na początku 1981 roku tuż przed ugaszeniem pożaru 8 stycznia. Poszukujemy uczestników tego wydarzenia. Być może posiada ktoś zdjęcia. Prosimy o kontakt osoby które mogą pomóc!